Legniccy policjanci uratowali życie mężczyźnie
Kolejny raz legniccy policjanci wykazali się szybką reakcją i odwagą, ratując życie 34-latka. Funkcjonariusze jako pierwsi dojechali na miejsce pożaru i słysząc kasłanie mężczyzny uwięzionego w płonącym mieszkaniu, nie zawahali się i pomogli wyjść legniczaninowi z „płonącej pułapki”. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy.
W minioną niedzielę, około godziny 05.30 funkcjonariusze Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy otrzymali informację o pożarze wielorodzinnego budynku przy ulicy Kominka w Legnicy. Na miejscu przed kamienicą policjanci zastali osoby, które poinformowały ich, że w mieszkaniu, w którym doszło do pożaru najprawdopodobniej, znajduję się osoba poszkodowana.
Policjanci wbiegli na pierwsze piętro budynku, gdzie zauważyli wydobywające się z mieszkania gęste kłęby dymu. Wewnątrz panowała wysoka temperatura, a zadymienie było tak duże, że nic kompletnie nie było widać. Wchodząc do środka policjanci, nie mogli normalnie oddychać. Słysząc kasłanie osoby przebywającej w mieszkaniu, funkcjonariusze musieli działać natychmiast. Przykładając część swojego munduru do twarzy, policjanci próbowali oddychać i jak najszybciej dotrzeć do osoby poszkodowanej. Po chwili mundurowi odnaleźli mężczyznę siedzącego na łóżku, który próbował złapać oddech. Wyprowadzili 34-latka na zewnątrz kamienicy i rozpoczęli udzielanie mu pierwszej pomocy przedmedycznej.
Kiedy policjant udzielał pomocy pogorzelcowi, wówczas policjantka ponownie wbiegła do budynku, aby ewakuować kolejne osoby. Mężczyzna został przekazany ratownikom medycznym, którzy przetransportowali go do szpitala. Po chwili na miejsce przybyła Straż Pożarna, która ugasiła pożar.
Kolejny raz legniccy policjanci udowodnili, że zrobią wszystko, by ratować to, co najcenniejsze — życie ludzkie!
Kom. Jagoda Ekiert
