Policjanci ewakuowali ludzi z płonącego domu
Wczoraj doszło do pożaru budynku mieszkalnego w Legnicy. Policjanci byli jako pierwsi na miejscu. Od ewakuowanych lokatorów dowiedzieli się, że w mieszkaniu na poddaszu znajduje się niepełnosprawny mężczyzna. Policjanci w dymie i ogniu dotarli do mężczyzny oraz jego żony, która rozpaczliwie krzyczała, że mąż nie da rady zejść na dół. Dzięki natychmiastowej i właściwej ocenie sytuacji policjanci, ryzykując własne życie, uratowali mieszkańców domu przed tragedią.
Wczoraj około godziny 11.30 legniccy policjanci zostali poinformowali o pożarze domu wielorodzinnego przy ulicy Asnyka w Legnicy. Na zewnątrz budynku był widoczny ogień wydobywający się z okien mieszkań znajdujących się na poddaszu. Funkcjonariusze bez chwili wahania, natychmiast wbiegli do środka na klatkę schodową i rozpoczęli ewakuację. W pierwszej kolejności, policjanci wyprowadzili z mieszkań 3 osoby. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, ponieważ ogień bardzo szybko zaczął rozprzestrzeniać się na pozostałe kondygnacje budynku. Na klatce schodowej panowało silne zadymienie i ogromna temperatura. Ewakuowani lokatorzy poinformowali policjantów, że na poddaszu mieszka niepełnosprawny mężczyzna oraz malutkie dzieci.
Pomimo silnego zadymienia oraz bardzo wysokiej temperatury, policjanci ponownie weszli do budynku. Na poddaszu drzwi dwóch z trzech lokali paliły się, widoczność przez wydobywające się kłęby dymu była bardzo ograniczona. Policjanci w dymie i ogniu dotarli do mężczyzny oraz jego żony, która rozpaczliwie krzyczała, że mąż jest niepełnosprawny i nie da rady zejść na dół. Na szczęście w mieszkaniu nie było dzieci. Funkcjonariusze bez chwili zastanowienia wynieśli go i pomogli jego żonie zejść do dół. Po chwili na miejsce przybyły pozostałe służby.
W związku ze znacznym zniszczeniem mieszkań, lokatorom zapewniono lokale zastępcze.
Budynek, w którym doszło do pożaru, został wyłączony z użytku. Na miejscu zostały wykonane czynności przez policjantów oraz biegłego z zakresu pożarnictwa. Wszystkie okoliczności tego pożaru zostaną wyjaśnione w trakcie postępowania prowadzonego przez legnickich policjantów pod nadzorem prokuratury.
Dzięki natychmiastowej i właściwej ocenie sytuacji policjanci, ryzykując własne życie, uratowali mieszkańców domu przed tragedią.
kom. Jagoda Ekiert