Bieżące informacje

Agresywna pasażerka autobusu zaatakowała ratowników medycznych. Została zatrzymana przez policjantów i niebawem usłyszy zarzuty

Data publikacji 08.10.2025

Nie ma przyzwolenia na ataki na funkcjonariuszy publicznych wykonujących obowiązki służbowe. Wczoraj zatrzymana została kobieta, która zaatakowała ratowników medycznych udzielających jej pomocy. Była nietrzeźwa i agresywna. Policjanci zatrzymali 26-latkę, która po badaniach w szpitalu została umieszczona w policyjnym areszcie. Niebawem stanie przed sądem w trybie przyspieszonym i odpowie za swoje czyny.

Wczoraj, 7 października br. około godziny 14:00 legniccy policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu, do którego doszło na parkingu przy autostradzie A4. 

Z ustaleń wynika, że ratownicy Pogotowia Ratunkowego w Legnicy otrzymali polecenie udania się do pasażerki autobusu jadącego do Berlina. 26-letnia obywatelka Ukrainy zachowywała się agresywnie, szarpała kierowców i kopała ich, w związku z czym została wyprowadzona z pojazdu. Na miejscu siedziała na trawie i krzyczała, jej zachowanie było irracjonalne.

Ratownicy medyczni zaprosili kobietę do karetki, aby udzielić jej pomocy. Początkowo zachowywała się spokojnie, jednak po chwili bez żadnego powodu zaatakowała udzielających jej pomocy ratowników. Biła ich po ciele, kopała, drapała i wyzywała używając wulgarnych słów. 

Podczas szarpaniny kobieta zniszczyła okulary należące do ratownika. Oddała również mocz na podłogę karetki. Wobec ponownej agresji kobiety ratownicy wezwali na miejsce patrol Policji.

Funkcjonariusze zatrzymali 26-latkę. Od kobiety wyczuwalna była silna woń alkoholu oraz istniało prawdopodobieństwo, że znajduje się pod wpływem narkotyków. Następnie została przewieziona do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Legnicy. Tam, pilnowana przez policjantów, przeszła badania i wieczorem, za zgodą lekarza została umieszczona w policyjnym areszcie.

Dziś policjanci będą wykonywać z kobietą dalsze czynności procesowe, po których zostanie doprowadzona do sądu w trybie przyspieszonym. Odpowie za naruszenie nietykalności i znieważenie funkcjonariuszy publicznych oraz niszczenia mienia. O jej dalszym losie zdecyduje sąd.

Ratownicy medyczni, podobnie jak funkcjonariusze Policji czy Straży Pożarnej, podczas wykonywania obowiązków służbowych są funkcjonariuszami publicznymi, a ich ochrona prawna jest taka sama jak policjantów. Za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

asp. Anna Tersa
 

Powrót na górę strony